piątek, 28 października 2011

SKOKI GRUPOWE


Skoki tandemowe w grupie są dosyć fajne, bo jak już się na nie decydujesz, oznacza to, że czujesz się spadając swobodnie. Kiedy skakałem z kumplami, było nas ośmiu, to nie wiedziałem co sie będzie działo w powietrzu. A tu niespodzianka, wygłupialiśmy się i robiliśmy dziwne akrobacje, wiecie, taki totalny luz. Kumpel nawet gdzieś to umieścił w sieci ale nie mam pojęcia gdzie:) Nie widziałem nawet.
Moje opinie w skokach ze spadochronem w grupie: są super, ale od czasu do czasu, bo jak sakcze mniej osób, to czujesz się bardziej panem sytuacji.

SPRZĘT DO SKAKANIA

Chyba nikogo nie zdziwię, kiedy powiem, że sprzęt do skakania z samolotu jest baaardzo drogi:) Mi wystarcza ten z wypożyczalni klubowej, niby to są koszty, ale pokrywają się z zakupem swojego spadochronu, kombinezonu, kasku itd. Chętnie bym sobie zakupił własny spadochron, ale nie jest to zbyt opłacalne, bo i tak musiałbym oddawać go do przeglądu co też niemało kosztuje. Do tego koszty odpowiedniego zwijania spadochronu, bo ja się jeszcze do tego nie zabieram, dojazdu. Uświadamiam sobie jakie to drogie hobby:) Ale z drugiej strony po co siedzę tyle czasu w biurze?
Mam nawet dwa filmy z wysokości, oczywiście nagrywane przez kamerzystę, ale zrezygnowałem z tego. Śmiesznie wyglądam:) A pokazać znajomym i rodzinie mam co, więc reszta zostaje dla mnie. Te niesamowite widoki, to, że spadasz z taką a nie inną szybkością, wiatr. Z początku skakałem z 3000 metrów ale już mam za sobą skok 4000 metrów. I wiecie co? Im dłużej się spada, tym chciałoby się jeszcze więcej:) Adrenalina tez jest większa i słyszałem, że niektórym trudniej obczaić się z otwarciem spadochronu. Dla mnie na szczęście to nie problem po dobrym i drogim kursie. Ale opłacał się:)

CO JUŻ ZA MNĄ?

Moje skoki nie były na początku takie proste. Mam już za sobą kilka, ale wiecie jaki to jest strach przed tym skokiem? Nie tylko za pierwszym razem, ale za każdym następnym przychodzi taka myśl: a jak się spadochron nie otworzy? :)
Ja już coraz mniej o tym myślę. Na początku były skoki tandemowe z instruktorem. Wiecie jakie to irytuające? Dobrze, że się skacze z kimś doświadczonym, jest bezpieczniej, ale jak się samemu skacze to się dcyduje czy już skoczyć czy jeszcze nie, taka chwila wahania. A jak w tandemie instruktor spyta: skaczemy? Macha się głową, że tak i hop! Fajnie sie teraz wspomina. Pamiętam kumpla, który tak się bał skoczyć, że w końcu się rozpędził nieco i wyskoczył z samolotu w biegu. Szkoda, że nie mieliśmy wtedy kamery.
Jestem po przebytym kursie metodą AFF, więc już skaczę sam, za mną dwa samodzielne skoki i jakoś lepiej mi się skacze samemu. Jeden był faktycznie indywidualny, a drugi z kumplami z klubu. Nie mogę opisać jak to jest złapać kogoś w powietrzu:) Fajne uczucie. Musicie spróbować:)

życzenia na boże narodzenie

JAK TO JEST?

                                      Tutaj nie będę się rozpisywał. Wrzucam kilka fotek, ale fotki to nie to samo co realny skok, widoki piękne, ale nie tylko to się liczy. Te poczucie wolności, swobody, wszystko inne przestaje się liczyć:)






   

CZEMU WŁAŚNIE TO?

Dlaczego to skoki tandemowe mnie tak zainteresowały?
Jestem młodym człowiekiem, a siedzę od poniedziałku do piątku w biurze po 10 godzin. wracam do domu, rzucam coś na ruszt i tutaj aż dwie opcje: albo siadam na kanapie przed telewizorem z piwem w ręku, albo wychodzę ze znajomymi na miasto. I tak któregoś razu siedząc przed telewizorem zobaczyłem film z kursu ze skoków spadochronowych i pomyślałem, że to może być kolosalną odmianą od mojego biura i codzienności. A jak już raz spróbowałem to stało się moim hobby. Dlatego właśnie lubię skoki  dlatego powstał ten blog.